„Możesz mieć rację albo relację” – możliwe, że słyszeliście nie raz to zdanie. Ja też go często powtarzałam, dopóki nie uświadomiłam sobie jak szkodliwe mechanizmy w moich relacjach ono wyzwala też oparte na albo – albo:
– albo walczyłam o rację narażając relację
– albo unikałam wnoszenia swojego zdania z obawy przed utraceniem relacji.
Bilans zysków i strat sprawił, że nie jestem już ślepą fanatyczką twardego i zdecydowanego „albo – albo”.
Oczywiście czasem jest ono niezbędne: przecież nie można pójść jednocześnie w prawo i w lewo;)
Ale to zdanie, raczej nie wskazuje, żeby to była taka sytuacja, prawda?
Jeżeli czujesz, a nawet masz dowody, że to zdanie również zarządza Twoimi relacjami, masz podobne mechanizmy, to
zapraszam Cię do ćwiczenia, przez które sama siebie przeprowadziłam i u mnie działa.
———
Proponuję w tym zdaniu zamienić „albo” na „i”
MOŻESZ MIEĆ RACJĘ I RELACJĘ.
Nie wiem jak Tobie, ale mnie ulżyło.
Ale czy ono jest prawdziwe? Sprawdźmy.
Czy zdarzyło Ci się, że w ważnej dla Ciebie relacji, ktoś chociaż raz, przyznał ci rację i nadal ta relacja ma się dobrze, a może nawet lepiej?
Lub odwrotnie: może ty chociaż raz przyznałaś/ przyznałeś rację i nadal ta relacja ma się dobrze, a nawet lepiej?
Jeśli tak, to dlaczego nie uznać, za prawdzie tego przekonania?
———–
Może w tej chwili przyznasz mi rację albie nie:)
Może pomyślisz: brzmi dobrze, ale jak to zrobić?
Proponuję kolejną zamianę słów, czyli zamienić „rację” na „perspektywę”:
MOŻNA MIEĆ RÓŻNE PERSPEKTYWY W RELACJI.
Co to zmienia? Jak to zmienia?
Mnie bardziej otwiera, wzbudza ciekawość.
——-
Może w tej chwili przyznasz mi rację albie nie:)
Może pomyślisz: brzmi dobrze, ale jak to zrobić?
I tutaj pojawia się kluczowe pytanie:
JAKĄ JA POTRZEBUJĘ PRZYJĄĆ POSTAWĘ ŻEBY TO MOGŁO BYĆ MOŻLIWE?
No właśnie! Bo jakże często deklarujemy, że jesteśmy tolerancyjni, otwarci, gotowi na rozmowę.
A jak jest w rzeczywistości?
Ja sama wciąż się przyłapuję, że różnie to bywa u mnie.
Ale! Praktykuję postawę otwartości na perspektywę innych osób, bo
wierzę i mam na to twarde dowody własne i cudze,
że taka postawa pozwala nam wyjść ze swojej bańki, przesunąć horyzont myślenia, zrobić przestrzeni na coś nowego i…na tego drugiego człowieka.
——
Oczywiście, ja nie uważam, że mam rację, dzielę się tylko z Tobą moją perspektywą i tym co mi się sprawdza i służy
– a jaka jest Twoja perspektywa?
Podzielisz się ze mną? Bardzo jestem ciekawa:)